Na lekarza, który ostrzegał przed histeryczną reakcją na pandemię został złożony donos do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej

Na lekarza, który ostrzegał przed histeryczną reakcją na pandemię złożono donos do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. Czym dr Basiukiewicz zasłużył sobie na takie potraktowanie?
„Nigdzie nie napisałem, że nie ma pandemii wg definicji. Nigdzie nie napisałem, że nie ma COVID19. Nigdzie nie napisałem, że nie ma ciężkich przebiegów. Noszę maseczkę, przyłbicę i fartuch. IMHO reakcja na pandemię jest histeryczna i chcę o tym pisać. Czy to myślozbrodnia?” – pyta lekarz.
Poniżej wpisy pana doktora Pawła Basiukiewicza, na którego złożono donos do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
Nigdzie nie napisałem, że nie ma pandemii wg definicji.
Nigdzie nie napisałem, że nie ma COVID19.
Nigdzie nie napisałem, że nie ma ciężkich przebiegów.Noszę maseczkę, przyłbicę i fartuch.
IMHO reakcja na pandenię jest histeryczna i chcę o tym pisać. Czy to myślozbrodnia ?— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 2, 2020
Nakaz zgłaszania i izolacji zakażenia/podejrzenia SARS2 to:
❌ strach pacjenta przed poradą
❌ strach ZOZ przed pacjentem
❌ Duża ilość porad jesiennych – do izolacji.Izolujemy może 10% zakażonych, a wywracamy system do góry nogami.
Należy znieść ten nakaz.@GIS_gov— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 4, 2020
Izolujemy mniejszość chorych, reszta chodzi i roznosi. Nie mamy trupow na ulicach i nie mamy zapchanych OIT, mamy 74 osoby na resp. Umiera kilka osób dziennie. To co robimy jest absolutnie w poprzek logice.
Należy znieść nakaz zgłaszania i izolacji rozp/podejrz SARS2.— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 4, 2020
Na grypę w Polsce umiera ok kilkanaście tys osób rocznie Nie jak mówił minister kilkadziesiąt osób, tylko kilkanaście tysięcy ! Nikt nie zamykał przychodni, szpitali, nie patrzył na bliźniego jak na mordercę, nie zakazywał wesel… https://t.co/S7NqwEOQmA
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) July 30, 2020
Skoro podjęliśmy próbę przywrócenia zdrowego rozsądku luzując lockdown, to ZAKŁADALIŚMY jako myślące istoty, ze ilość zakażeń geometrycznie wystrzeli. Wystrzeliła – i co z tego ? Na ulicach nie ma trupów, OITy funkcjonują. Po co przerywać urlop, nie lepiej wyciągnąc wnioski ? pic.twitter.com/PZ98QgaI48
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 1, 2020
Jedna informacja "gwałtowny przyrost zakażeń, Polacy zapomnieli o pandemii" podana dużym medium lewym czy prawym ma porażający impakt spoleczny – na zwykłych ludzi, lekarzy (wiem) i na polityków też. Dlatego nalezy n znieść nakaz zgłaszania i izolacji chorych i podejrz o SARS2.
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 4, 2020
Jednak zostałem zgłoszony do Rzecznika Odpowiedzialnosci Zawodowej. Muszę teraz ochłonąć, bo to jednak trudne dla mnie. Pozdrawiam wszystkich.
Wpisy antynaukowe nadal będę banował, być może wszystkich nie wylapię, za co przepraszam.— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 4, 2020
Nie mogę tu napisać pewnych rzeczy, o jakich rozmawia się w pokojach lekarskich, bo ktoś mnie znowu zgłosi do OROZ. Od Kolegów dostałem ciepły feedback. Rozumiem ich niechęć do wypowiadania się publicznie.
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) August 5, 2020
Lekarz zwrócił się z apelem o nie napędzanie strachu związanego z tematem koronawirusa. W jego opinii, działania rządu i Głównego Inspektora Sanitarnego zamiast poprawiać sytuację, przynoszą szkodę. Wykazał również w jaki sposób panika wytworzona w imię „pandemii” paraliżuje system opieki zdrowotnej. Za odwagę wyrażania swoich poglądów i podjęcie działań sprzecznych z oficjalnymi wytycznymi dr Basiukiewicz został publicznie skarcony. Prawdopodobnie celem takiego dzialania ma być zniechęcenie do wychodzenia przed szereg innych lekarzy, kierujących się sumieniem i dobrem pacjenta, a nie interesem firm farmaceutycznych.
Widać jak na dłoni, że pomysłodawcy składania donosu na dr Banasiukiewicza nie chodzi o dbanie o dobro i bezpieczeństwo narodu, a o podtrzymywanie pandemii strachu i programowanie społeczeństwa.
W środowisku lekarskim stosowany jest terror i zastraszanie. Na porządku dziennym jest zamykanie ust lekarzom, którzy wypowiadają się sprzecznie z oficjalnym stanowiskiem w sprawie rzekomej epidemii koronawirusa czy mówiących o ryzyku związanym z przyjęciem szczepień. Przypomnijmy, iż niedawno pani doktor Anna Martynowska została ukarana tymczasowym zawieszeniem prawa wykonywania zawodu za mówienie prawdy na temat koronawirusa i poczynań środowiska lekarskiego.
K. A., źródło: twitter@PBasiukiewicz/wprawo.pl
single chatting free
free adult dating
local personals
dating sites for over 50